Przychodzi student na egzamin i nic nie umie. Wykładowca się lekko oburzył i już chciał wypisywać dwóję, ale student błaga i prosi:
- Panie profesorze, a jak przejdę się po ścianie to da mi profesor 3kę?
Profesor nieco zdziwiony, ale zgodził się.
Student podszedł do ściany, przeszedł obok niej odpychając się rękami.
Profesor oburzył się i mówi:
- Tylko tyle? Liczyłem na coś więcej.
Na to student:
- To panie profesorze, zróbmy tak, że jak przejdę się po suficie, to będzie 4ka?
Profesor zawahał się nieco, machnął ręką i zgodził się.
Na to student wlazł na ławkę, dotknął rękoma sufitu i przeszedł kilka kroków.
Profesor nieco zdenerwowany i oburzony już miał wpisywać ocenę niedostateczną, ale student spróbował ostatni raz.
- To panie profesorze, zróbmy tak że jeśli nasikam na Pana, a Pan będzie suchy, to dostaję 5tkę.
Wykładowca wahał się przez chwilę, ale w końcu się zgodził.
Student wskoczył na biurko, wyjął penisa i sika mu na głowę.
Na co ten cały mokry, oburzony, odgraża się:
- Idioto, przecież miałem być suchy.
A student:
- No dobrze, to niech już będzie ta 4ka